Archiwum 27 kwietnia 2004


kwi 27 2004 Wtorek...co za dzień
Komentarze: 3

Mam dobry humor bo jest nowy HH ktory pawa Optymizmem! (Techno tez jest nowe ale zbyt malo jeszcze)

Nie bede wam dzis marudzil ze nie Idzie w Życiu tak jakbym chcial i ze czasem jak wchodze na gg jest mi smutno....
Będe dzis pisalo o dobrych rzeczach czyli o moim zakreconym Życiu ;P.
Wczoraj ponabijalo sie troche siniakow i zadrapań po 20minutach bijatyki z qumplem :P.Zasady są proste : nie po twarzy,bez duszenia,bez rozciągania ubrania.... ;D walka sie skonczyla jak wylądowalem glowa na scianie :) :) :)
A dzis MmMmMMmMmM tez ciekawie.Juz od dawna wiedzialem ze mam dziwna klase ale ze aż tak... heh
Na Historii babka sie cala czerwienila od naszych textow.Babka pokazuje goscia na koniu a ktos mowi : Prosze Pani ten facet ma duzego konia,prawda? n/c ;d
Sordylka bardziej pomęczylismy bo chlopak (kurwa) sie wyćwiczyl i zaczal chodzic do wychowawczyni jak sie tylko go dotknie.Nawet Policja straszyl nas!!! ( sory za przeklenstwa ale ja nie moge wytrzymac...on ma 0 HONORU)
Nawet wychowawczyni podobno sie z niego smieje ale co ma zrobic..musi go wysluchac.Raz podobno przyszedl do niej (prawie łzy w oczach) i zaczal gadac ze  sie nad nim znęcamy psychicznie....Nie lubi nas to niech nie chodzi z nami!!
Dlatego dzis ZEMSTA.Kazdy sobie siadl osobno a on Zzielenial bo nie mial gdzie siąść sobie bo wszystkie zajęte ławki.W koncu powiedzial Pani ze nie bedzie siedzial z nami i siadl sobie na samym koncu kolo parapetu.To samo powtorzylismy jeszcze 2 razy [raz zostawylismy 1 lawke wolna pomiędzy 2 najwiekszymi tępicielami (nie ja nie jestem najlepszym) i zaczal gadac ze jak pierdzielic ze jak go tylko tkną to bedziemy mieli przejebane.N/C]
Nie wiem czy was to interesuje ale i tak napisze dalej...Sordylek zawsze zwalnia sie wczesniej z lekcji (albo ucieka) poniewaz wie ze go dojedziemy po szkole.Pare razy uciekal przed nami...

No dobra jestesmy ZLI WOBEC NIEGO.Ale on sam sobie na to wszystko zapracowal KONIEC TEMATU.
Na Religii babka super zdzwiona ze wpadlem goscinnie na lekcje bo zwykle mnie nie ma.Mielismy zrobic przedstawienie o tym ze Bog jest wielki itd wiec tak odszczelilismy Scenke ze Katechetka sie dławila ze smiechu.Ja bylem TYM ZŁYM i darłem sie zlowieszczo z calych sil ;D
Do domku sie spoznilem bo kierowca autobusu (stary piernik) sie wlekł jak djabli...502 nawet nas wyprzedzila LOL
A po obiadku na Piwko z kolegami ;D W kOnCu tRzEbA SiE cZaSaMi WyLuZoWaC :P

Godzina 20.30 a ja juz spiący.Chodzic nie moge bo mnie chwycil jakis okropnie mocny skurcz i nadal nei moze do końca puscic...jak mnie zlapal to krzychu byla nie miara..

 

 

za-zycia : :
kwi 27 2004 HONOR
Komentarze: 0

Jestem meżczyzna a moim atutem jest siła

Szczyce się swoim Honorem

Sciskam mocno w ręku oręż odczuwając zimno stali..

Wiem co w życiu wazne

Walcze oto sercem.niesmiertelna duszą

Nie moge sie poddac

Czasem padam na kolana

Nie mając tej siły dysze

Mysl o hanbie jednak pomaga znow wstac

Nie poddam sie nigdy,bede walczyl

Zawsze i wszedzie pokonam przeszkody losu

Ocierając stopy z krwi powędruje dalej

ku nastepnemu Życiu

 

 

Gniew dodaje mi siły

Pozwala dokonac niemozliwego

Honor wzmocni dusze

nie pozwoli splamić szacunku...

Sila pozwoli walczyć

wygrywać z potężnym wrogiem

Nadzieja przytrzyma na duchu

nic nie złamie serca mego.

Z każdą porażką czuje sie silniejszy

Pewniejszyze to co robie nie moze pujsc na marne.

Widząc dzieci zazdroszcze usmiechu,codziennych zabaw...

One też kiedyś dorosną

Odkrywając atuty swojego Życia..

za-zycia : :